Żurawiejki

Kawaleria polska okresu międzywojennego była jedyną konnicą na świecie, w której istniał zwyczaj śpiewania żurawiejek.
Ta krótka dwuwierszowa, rymowana przyśpiewka, dowcipna, a często złośliwa, czasami wręcz nieprzyzwoita, była wykonywana zawsze z jednym niezmiennym refrenem dla całej kawalerii.

Żurawiejki łączyły „ułańską brać”. Każdy pułk miał jedną, dwie, a czasem i trzy żurawiejki zwane „oficjalnymi” oraz większą lub mniejszą ilość „nieoficjalnych”. Te „oficjalne” najbardziej znane i najczęściej śpiewane podkreślały raczej pozytywy pułku, zaś te „nieoficjalne” bywały złośliwe i często niecenzuralne. Wśród żurawiejek z tego okresu dwie śpiewane na pułki strzelców konnych były bardzo złośliwe. Pułki te nie stanowiły wówczas jeszcze samodzielnej jazdy. Według ówczesnej struktury wojska, ich szwadrony przydzielone były (mobilizacyjnie) do poszczególnych Dywizji Piechoty jako kawaleria dywizyjna i dlatego w przekonaniu większości kawalerzystów uważane były za „gorsze”.

Prawdę mówiąc między nami,
Strzelcy nie są ułanami.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.

Jedzą mięso bez widelców
To są pułki konnych strzelców.

Lance do boju …

Zaś strzelcy konni w rewanżu śpiewali:

Rzecz to jest ogólnie znana,
Strzelec w d… ma ułana.

 

Gdy w 1924 roku pułki strzelców konnych zaliczane zostały do samodzielnej kawalerii i włączone do brygad kawalerii ułożono rehabilitującą żurawiejkę:

Tak, jak bukiet kwiatów wonnych,
Pułków dziesięć strzelców konnych.

Charakterystyczne, że żurawiejki śpiewano tylko w korpusie oficerskim. Były one kultywowane jako wyraz odrębności pułkowej oraz kawaleryjskiej w stosunku do innych rodzajów wojsk. Żurawiejek nigdy nie śpiewano przy okazjach oficjalnych, ani tez w czasie marszów, czy ćwiczeń. Ograniczano ich śpiewanie tylko do okazji towarzyskich przy biesiadnym stole, zabaw, rautów i spotkań mocno zakrapianych alkoholem. Do szczególnego fasonu należało wykonywanie ich w przysiadzie, z napełnionym kieliszkiem w ręku. Niektóre, te cenzuralne, mogły być śpiewane w towarzystwie pań. Inne – niecenzuralne – bezwzględnie, czego ściśle przestrzegano tylko w męskim towarzystwie. Dziś treść żurawiejek nie zawsze jest jasna. Aby ją zrozumieć, trzeba znać pewne fakty z historii danego pułku, czasem bowiem nawet błahe epizody z życia pułku stawały się powodem narodzin przyśpiewek. Bywało, że dla jednego pułku układano kilka przyśpiewek lub też jedną przypisywano dwu różnym pułkom. Zdarza się również, że trudno jest daną żurawiejkę przypisać do jakiegoś pułku. W przypadku 9 pułku strzelców konnych im. gen. Kazimierza Pułaskiego, którego miejscem postoju było miasto Grajewo w pamięci zachowanych zostało 6 żurawiejek. Pułk sformowany został w 1921 roku z trzech dywizjonów utworzonych z oddziałów przybyłych z Francji wraz z Armią gen. Józefa Hallera: z IV Dyonu 1 pułku strzelców konnych, z I Dyonu 2 pułku strzelców konnych oraz z nadwyżek III Dyonu 2 pułku strzelców konnych. Wszystkie te oddziały dzielnie walczyły na różnych frontach w czasie wojny polsko – bolszewickiej w 1920 roku. wykrwawiły się (Polsce oddały krew i duszę) wykazały w tych walkach dzikość oraz butność, jak mówi jedna z żurawiejek. Barwy pułku (szmaragdowo – żółte z wąskim amarantowym paskiem po środku) przypominały, jak to zaznaczono w żurawiejce, jajecznicę ze szczypiorkiem. Oficerowie 9 psk odznaczali się schludnym ubiorem, a szczególnie zwracali uwagę na swoje wyglansowane buty, co stało się tematem kolejnej żurawiejki.

ŻURAWIEJKI 9 PSK im. gen. KAZIMIERZA PUŁASKIEGO

Poznać pana po cholewie
To dziewiąty pułk w Grajewie.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.

Dużo synów miała Ewa,
Lecz najlepsi są z Grajewa.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.

O dziewiątym to nikt nie wie
Bo on siedzi gdzieś w Grajewie.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.

Dzicy, butni, jak remonty,
To jest strzelców pułk dziewiąty.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.

Polsce oddał krew i duszę,
Maładiec a nie kopciuszek.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.

Jajecznica ze szczypiorkiem,
dziewiątego pułku wzorem.

Lance do boju, szable w dłoń,
Bolszewika goń, goń, goń.
Żura, żura, żura ma
Żurawiejka ty moja …

Powrót

Chcesz zobaczyć stare wpisy?
Zajrzyj do ARCHIWUM