Szef Honorowy

W wojsku II Rzeczypospolitej ogromną wagę przywiązywano do symboli świadczących o znakomitej przeszłości danej jednostki wojskowej. Zabiegano więc usilnie o posiadanie takich symboli jak sztandar, odznaka pułkowa, czy tez posiadanie właściwego szefa pułku.

 Zwyczaj posiadania przez oddział szefa wywodzi się z XVIII wieku, w tym bowiem czasie… „Szef oznaczał tytularnego właściciela pułku lub jego oddziału wojska. Pierwotnie szefowie byli fundatorami pułków, a ponieważ często nie byli wojskowymi, a nawet z wojskowością nic wspólnego nie mieli, jak np. osoby duchowe, przeto zadowalali się tytułem szefa, a pułkiem dowodził pułkownik rzeczywisty.” Tematyką tą w odniesieniu do czasów II Rzeczypospolitej tak precyzuje Henryk Wielecki: „Była to inicjatywa własna pułku zmierzająca do tradycji wojska z XVIII wieku , która zyskała później sankcję prawną w formie zatwierdzenia władz wojskowych.” Szefostwo honorowe „sprawowała” osoba historyczna. Kadra oficerska na zebraniu wybierała na honorowego szefa pułku postać historyczną – byli to wielcy polscy królowie, wodzowie, bądź hetmani. Umotywowany wniosek z prośbą o zatwierdzenie wybranej postaci, jako honorowego szefa, dowódca pułku przesyłał drogą służbową do Ministerstwa Spraw Wojskowych. Nadanie honorowego szefostwa sławnego króla czy wodza było dla żołnierzy pułku wielkim zaszczytem. Ale im zacniejszego i sławniejszego wodza pułk nosił imię, tym ze stro-ny innych pułków było więcej okazji do okazywania zazdrości. Przejawiało się to bądź w żurawiejkach, bądź przy okazji różnorodnych spotkań. W pierwszych latach powstawania Wojska Polskiego napływ wniosków do MSWojsk. o zatwierdzenie już wybranych szefów był tak duży, że w Dzienniku Rozkazów Wojskowych z 1919r. podano do wiadomości, iż do momentu opracowania regulaminów wstrzymuje się dalsze przyjmowanie wniosków.

W roku 1922 została powołana specjalna Komisja, której zadaniem było ustalanie nazw dla poszczególnych jednostek. W lipcu 1930 roku ukazał się rozkaz Ministra Spraw Wojskowych, w którym stwierdził: „Wstrzymuję dalsze nadsyłanie próśb pułków o nadanie nazw, szefostw i odznak specjalnych na łapkach, względnie na naramiennikach. Prośby nadsyłane do dnia dzisiejszego na razie załatwiane nie będą. Zabraniam pytań i interwencji w tej sprawie.” Dowództwo pułku zwracając się do MSWojsk. o zatwierdzenie obranego przez kadrę oficerską honorowego szefa pułku, dołączało wzór „inicjałów” szefa, który został zatwierdzony. Inicjały te po otrzymaniu zezwolenia kadra i żołnierze nakładali na naramienniki zamiast noszonego dotychczas numeru porządkowego. Zwyczaj ten pojawił się na początku lat dwudziestych i był to nasz zwyczaj polski, nie zapożyczony z armii państw zaborczych i jak każda nowinka miał duże grono przeciwników w MSWojsk. Do roku 1930 inicjały i emblematy na naramiennikach nie były zjawiskiem masowym miały je jedynie dwa pułki kawalerii (1 pułk szwoleżerów Józefa Piłsudskiego i 8 pułk ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego), trzy pułki piechoty, 1 dywizjon artylerii konnej im. Józefa Bema i formacje lądowe Marynarki Wojennej. W latach trzydziestych, a zwłaszcza między 1936 i 1939 rokiem, prawo noszenia inicjałów otrzymało łącznie dalszych piętnaście pułków piechoty, trzynaście pułków kawalerii i cztery pułki artylerii.

Ogólnie realizowano koncepcję stopniowego zastępowania numerów na naramiennikach inicjałami. Do wybuchu II wojny światowej spośród 40 pułków kawalerii, tylko 16 miało swoich szefów. Był wśród nich również 9 psk, który starania o zatwierdzenie przez MSWojsk., jako swego szefa Generała Kazimierza Pułaskiego rozpoczął z końcem 1921 roku. Decyzję w tej sprawie podjęto na jednym z pierwszych zebrań oficerskich z inicjatywy rtm. Edwarda Minogi, który był Polakiem z Ameryki, przybyłym do kraju wraz z armią gen. Hallera. Na pewno wpływ na te decyzję wywarła popularność imienia gen. Kazimierza Pułaskiego w Stanach Zjednoczonych oraz fakt, że w tym okresie pułk stacjonował we Włodawie, niedaleko od Pułazia – rodzinnego gniazda rodu Pułaskich. Jednakże pomimo wielu zabiegów w tej sprawie, wskutek dążenia MSWojsk. do całościowego i planowego załatwienia wszystkich podań tego typu, prośba 9 psk przez szereg lat nie była pozytywnie rozpatrywana. Pomimo braku pozytywnej decyzji pułk nieoficjalnie używał nowej nazwy. W roku 1933 rozkazem MSWojsk. koszary 9 psk w Grajewie nazwano „Koszarami imienia Generała Kazimierza Pułaskiego”. W sposób oficjalny sprawa szefostwa pułku została załatwiona dopiero 14 maja 1936 roku, kiedy to również rozkazem MSWojsk. zatwierdzono dla 9 psk nową nazwę o brzmieniu: „9 Pułk Strzelców Konnych imienia Generała Kazimierza Pułaskiego.” Równocześnie żołnierzom pułku nadano prawo noszenia inicjałów „KP” na naramiennikach kurtek i płaszczy zamiast dotychczasowej numeracji „9”.

Starania o nadanie szefostwa tak wspominał po latach świadek i uczestnik tych wydarzeń, oficer 9 psk – Jan Bielicki: „Gdy w 1921 roku został sformowany 9 P.S.K. – był to zlepek bez wyrazu, bez tradycji i bez imienia. Ówczesny dowódca Pułku, płk Franciszek Kaczkowski, był zbyt starym i doświadczonym oficerem, by nie zdawać sobie sprawy, jak wiele znaczy dla oddziału esprit de corps. Starał się on wszystkimi siłami zjednoczyć korpus oficerski jak również podoficerski Pułku. Na jednym z pierwszych zebrań oficerskich była podniesiona sprawa uzyskania przez Pułk imienia lub szefa. Dla nowo powstałego pułku trudno było podszywać się pod jakiś inny, ale jeden z pierwszych oficerów Pułku, rtm. Edward Minoga, postawił wniosek, by Pułk po-prosił Min. Spraw Wojskowych o nadanie mu nazwy „im. gen. Kazimierza Pułaskiego.” (…) Wniosek ten został przez Korpus Oficerski przyjęty i odpowiednie podanie skierowane do Min. Spraw Wojsk. Lata jednak upływały a nazwa Pułku nie była zatwierdzona. Pułk używał jej nieoficjalnie, a kilkakrotnie ponawianie prób o jej zatwierdzenie nie miało powodzenia, czasem utykając w d-twie Brygady, skąd wracało z adnotacją „A dlaczego?” I tak minęła okazja wysłania delegacji Pułku na 150-lecie śmierci Pułaskiego w 1929 roku. Aż w 1936 roku, gdy zbliżała się 15-letnia rocznica powstania Pułku, dca raz jeszcze złożył prośbę o nadanie Pułkowi szefa. Prawdopodobnie i ta okoliczność nie zostałaby uwzględniona, gdyby nie przypadkowa i szczęśliwa okoliczność. Podanie zostało wysłane gdzieś w kwietniu, 15-lecie miało być obchodzone 29 czerwca 1936 roku. Otóż w dniu otwarcia sezonu wyścigowego (ostatnia sobota kwietnia) płk Falewicz i ja spotkaliśmy na trybunie honorowej rtm. Głębockiego, adiutanta I-go vice-ministra i kolegę płk. Falewicza jeszcze z Saumur. Pułkownik zwierzył mu się z tego kłopotu z wysłanym podaniem, na co rtm. Głębocki odrzekł: „Jeżeli to podanie dojdzie do Min. Spraw Wojsk., to przejdzie przez moje ręce; wobec tego radzę przesłać zaraz kopię tego podania prywatnie do mnie. O ile to urzędowe pismo nie dojdzie do nas za 10-14 dni – ja przedstawię drugą kopię vice-ministrowi i wyjaśnię sprawę.” Nie wiem naturalnie, które podanie doszło, ale w najbliższym rozkazie Pułk dostał nazwę, o co prosił przez lat 14… Jednocześnie zmieniono numer „9” na monogram „KP”, o co nie prosiliśmy.

9 pułk strzelców konnych był trzecim w kolejności pułkiem z tej formacji, które uzyskały nazwę własną lub swoich szefów honorowych. Wcześniej nadano nazwę własną 7 pułkowi strzelców konnych Wielkopolskich i 4 pułkowi strzelców konnych Ziemi Łęczyckiej. Po nim zatwierdzono jeszcze nazwę 3 pułku strzelców konnych im. Hetmana Polnego Koronnego Stefana Czarnieckiego i nazwę 6 pułku strzelców konnych im. Hetmana Wielkiego Koronnego Stanisława Żółkiewskiego. Taki stan rzeczy przetrwał do wybuchu II wojny światowej. Pozostałych pięć pułków strzelców konnych nie posiadało żadnych nazw własnych ani szefów honorowych czy też rzeczywistych.

Powrót

Chcesz zobaczyć stare wpisy?
Zajrzyj do ARCHIWUM