Program Adama Sikorskiego „Było… nie minęło” o naszej akcji Ratujemy Grajewskiego SB Lim – 2A / 3303 !!

Program Adama Sikorskiego „Było… nie minęło” o naszej akcji Ratujemy Grajewskiego SB Lim – 2A / 3303 !!

http://vod.tvp.pl/audycje/historia/bylo-nie-minelo/wideo/25042014-2130/14669128

Powrót

Święta Wielkanocne 2014

zyczenia9PSK2014

Powrót

GRH 9 PSK na VII Katyńskim Marszu Cieni 13.04.2014

Niedzielne popołudnie 13 kwietnia 2014 roku, Warszawa okolice Muzeum Wojska Polskiego.

Nie słychać śmiechu, głośnych rozmów, gromkich rozkazów i pobrzękiwania szabel. Nie ma wysokich rangą urzędników państwowych. Nie ma oficjalnych gości, pocztów sztandarowych i tłumów dziennikarzy. Nie widać twarzy znanych z ekranów telewizyjnych i nie słychać płomiennych przemówień. Czuć za to jakoś wyjątkowo smutną atmosferę. Atmosferę ciszy i zadumy ,przepełnioną żalem i refleksją. Żalem za utraconym kimś bliskim, kimś kogo nie ma nadziei się już spotkać, ale któremu przyrzeka się pamiętać. Przyrzeka się pamiętać o dniu takim, jak ten sprzed 74 laty, gdy w kwietniu 1943 roku Niemcy opublikowali informację o odkryciu w Lesie Katyńskim masowych grobów obywateli polskich. Obywatele ci to elita przedwojennej Polski : oficerowie Wojska Polskiego, policjanci i oficerowie rezerwy, profesorowie, inżynierowie, lekarze, prawnicy, nauczyciele, duchowni, literaci, urzędnicy, kupcy i działacze społeczni. Wszyscy oni zostali zabici strzałem w tył głowy. Mordu dokonali funkcjonariusze NKWD, wykonując wiosną 1940 roku, uchwałę Józefa Stalina i jego politbiura. W ten sposób zamordowano w Kozielsku, Ostaszkowie, Miednoje i innych rejonach ZSRR ponad 22 tys. polskich obywateli, przetrzymywanych w obozach i więzieniach na terenie Związku Sowieckiego.

Dla uczczenia tej smutnej rocznicy po raz VII odbył się w stolicy Katyński Marsz Cieni. Głównym organizatorem marszu było Stowarzyszenie Grupa Historyczna „Radosław”. W marszu tym, jak co roku udział wzięły grupy rekonstrukcji historycznej z całej Polski. Są to grupy, które za główny cel działalności obrały sobie kultywowanie barw i tradycji formacji mundurowych przedwojennej Polski. Marsz miał formę dwugodzinnej inscenizacji na ulicach Warszawy, w której udział wzięło ponad 100 rekonstruktorów. Ubrani byli w mundury żołnierzy Wojska Polskiego z 1939 roku, Policji Państwowej, a także NKWD. Nie zabrakło również ludności cywilnej, kobiet i dzieci przebranych w stroje z epoki.

Widzowie podczas inscenizacji mogli zobaczyć sceny rewizji, które u polskich jeńców przeprowadzali funkcjonariusze NKWD oraz sceny pożegnania żołnierzy z rodzinami i bliskimi. Kolumnę marszową otwierał samochód NKWD tzw. „czarnyj woron”; którymi przewożono polskich jeńców ze stacji kolejowej Gniazdowo do Lasu Katyńskiego. Podczas marszu odczytywano listę poległych oficerów oraz fragmenty korespondencji z obozów katyńskich.

Bardzo duże wrażenie robił odgłos podkutych żołnierskich butów, rozlegający się w wąskich, wybrukowanych uliczkach Starego Miasta. W okolicznych kafejkach ,ludzie odstawiali filiżanki z kawą, milkły głośne rozmowy i znikały beztroskie uśmiechy. Kuglarzom i żonglerom wypadały z rąk rekwizyty. Atmosfera smutku udzielała się również zagranicznym turystom, którym w paru prostych słowach przewodnicy starali się przekazać przesłanie maszerujących smutnych i milczących żołnierzy.

Marsz zakończył się pod Pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie. Tam też odbyła się końcowa przejmująca swą wymową scena; przedstawiająca krępowanie rąk jeńcom i podprowadzanie ich do miejsca kaźni, gdzie za moment będą zamordowani strzałem w tył głowy. Nie obyło się bez łez, jakie napływały do oczu nie tylko uczestnikom marszu ale przede wszystkim rodzinom ofiar, których było bardzo wielu wśród licznie zgromadzonej publiczności. Punktem kulminacyjnym uroczystości było przykrycie czarnym całunem całej kolumny jeńców klęczących u stóp pomnika.

W tym niezwykłym w swym przesłaniu Marszu uczestniczyli także członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej 9 Pułku Strzelców Konnych z Grajewa. W ten sposób chcieli uczcili pamięć oficerów , którzy kiedyś służyli w 9 Pułku Strzelców Konnych i są na Liście Ofiar Zbrodni Katyńskiej:

płk dypl. Tadeusz Grabowski ( d-ca 9 psk w latach 1928-1931), ppłk Marian Korczak, ppłk Jerzy Staniszewski, ppłk st. spocz. Adam Michalski, ppłk st. spocz. Wilibald Romański, mjr Jan Schaitter, mjr lek. wet. Aleksander Szczęścikiewicz, rtm. Lubomir Chrzanowski, rtm. Stefan Jankowski, rtm Jan Kurnicki, rtm. Józef Najnert, rtm. Michał Śliwiński, rtm. rez. Ryszard Bazylewski, rtm. rez. Stefan Dunikowski, rtm. rez. Henryk Grabowski, kpt. lek. Franciszek Cajler, kpt. Mieczysław Jan Januszewski, por. Zygmunt Leszczyński, por. Henryk Romanowicz, por. Brunon Zdzitowiecki, por. rez. Zygmunt Postulko, por. rez. Władysław Pręczkowski.

CZEŚĆ ICH PAMIĘCI Exclamation

Grzegorz Marciniak
d-ca ds . polowych
GRH 9 PSK w Grajewie

 

 

Relacja Polskiego Radia z naszym udziałem.

www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1099305,Oddajemy-hold-Polakom-zamordowanym-z-rozkazu-Stalina-w-1940

 

 

Powrót

Grajewski LIM „odleciał”

Niedzielny poranek, niby taki zwykły, ale nie dla wszystkich. Po wczesnej pobudce spoglądamy w niebo, bo choć chmury wiszą dość nisko, to nie jest źle – otrzymujemy komunikat, że nie powinno to przeszkadzać w starcie grajewskiego Lim-a. Pora brać się za robotę.
Pierwsze osoby, głownie członkowie GRH 9 PSK, pojawiają się parku przy ul. Wojska Polskiego tuż po dziewiątej rano. Około 9:30 jest nas już tylu, że można rozpocząć pierwsze prace przygotowawcze – humory dopisują, a to najważniejsze. W coraz liczniejszym gronie osób chętnych do pomocy jest także Pan Edward Szymla, który serwisował m.in. tego grajewskiego Lim-a w okresie jego służby na lotnisku w Siemirowicach. Jego uwagi techniczne okazują się już wkrótce niezwykle pomocne.
Są też media, w tym Pan Adam Sikorski z programu „Było, nie minęło” – jeden z kolejnych odcinków będzie poświęcone właśnie naszemu samolotowi. Filmują i „przesłuchują” wybranych członków ekipy – nie ma to jednak wpływu na główne działania. Dobrze rozdzielona przez koordynatora akcji Macieja Marciniaka praca daje efekty, każdy wie, gdzie i co ma robić.
O 10:30 pojawia się dźwig – wszystko gotowe. Po krótkich przygotowaniach grajewski Lim odrywa się od podłoża. Nie słychać ryku silnika, ale majestatycznie „leci” w powietrzu na przyczepę samochodu. Po 10 minutach już jest na miejscu – jeszcze tylko odkręcić skrzydła i po kłopocie.
Jak się jednak okazuje problemy dopiero przed nami, czyżby zawarta w dacie dzisiejszego dnia 13 dawała o sobie znać. Sworznie podtrzymujące skrzydła nawet nie drgną, naprężenia są ogromne. Kolejne próby nie dają żadnych pozytywnych efektów, a gdzieś w tyle głowy zaczyna się kołatać niepokojąca myśl – „czy damy radę”.
Zaczynają się „gorące” rozważania – co robimy, jak poradzić sobie z tym problemem. Pada nawet myśl, by ruszyć w trasę bez odkręcania skrzydeł ! Szybki rekonesans trasy, którą musi przebyć transport szybko sprowadza nas na ziemie – nie ma takich szans. Konieczne będą nieco bardziej siłowe rozwiązania – jak zwykle w takich wypadkach z pomocą przybywają grajewscy strażacy. Zastosowanie specjalistycznego sprzętu powoduje, że w końcu puszcza pierwsze z mocowań, wybicie kolejnych sworzni to już pestka – skrzydło podtrzymywane licznymi ramionami zostaje odciągnięte i złożone na ziemi. Po kilkunastu minutach ten sam los spotyka te z drugiej strony.
Szybki załadunek i transport rusza w drogę na teren zaprzyjaźnionej podgrajewskiej firmy. Grajewski Lim „odlatuje” … na szczęście nie na żyletki, a na potrzeby niezbędnych prac konserwacyjnych. Mamy nadzieje, że już w wakacje z powrotem w pełnym blasku „wyląduje” w Grajewie.
Jeszcze tylko szybki rozładunek i zasłużony grill … a wszystko dzięki zaangażowaniu ludzi z pasją.
Dziękujemy wszystkim, którzy byli zaangażowani w dzisiejszą akcję: członkom i sympatykom GRH za bezpośrednie zaangażowanie i pracę fizyczną, firmie Pana Gleby za użyczenie dźwigu i transportu, Panu Andrzejowi Zalewskiemu za wsparcie techniczne i pomoc w transporcie skrzydeł, grajewskim Strzelcom i Policji za zabezpieczanie terenu, Straży Pożarnej za pomoc techniczną przy odłączaniu skrzydeł, Panu Edwardowi Szymli (serwisantowi Lim-a w okresie jego służby) za wsparcie duchowe i cenne uwagi techniczne, firmie Eko-Dom Sp.zo.o za pomoc techniczną, hangar do garażowania Lim-a na czas remontu i grilla na zakończenie dzisiejszej akcji, przedstawicielom mediów tak ogólnopolskich jak i lokalnych za dokumentację podjętych dziś działań oraz wszystkim, którzy nas wspierali, których być może pominęliśmy powyżej.
Od jutra rusza kolejny etap akcji „Ratujemy Lim-ka” – zapraszamy.

GRH 9 PSK wraz z Grupą Wsparcia „Ratujemy Grajewskiego Lima„

www.facebook.com/ratujemy.SBLim

Powrót

Zdejmujemy LIM-a !

LIM_baner + logo2

www.facebook.com/ratujemy.SBLim

Szanowni Państwo !!

W Grajewie 13 kwietnia 2014 o godzinie 11.00 zaczynamy operację zdejmowania Lim-a z cokołów i transportujemy do miejsca remontu.

Prosimy wszystkich, aby wsparli nasz projekt i dodali nam wiatru w skrzydła do dalszych działań, poprzez swój czynny udział w zbieraniu funduszy oraz pomoc przy samym remoncie !

Relację z całej operacji zarejestruje Adam Sikorski z programu ” Było nie minęło…..” oraz inne media (termin nadania programu podamy wkrótce).

Każdego kto chce nas wesprzeć finansowo zachęcamy do dobrowolnych wpłat na konto bankowe, koniecznie z tytułem wpłaty „ LIM”. Wszystkie środki które wpłyną na poniższe konto z tym tytułem zostaną przekazane na rzecz tego projektu.

59 1020 1332 0000 1102 0778 2073

TOWARZYSTWO PRZYJACIÓŁ 9 PUŁKU STRZELCÓW KONNYCH W GRAJEWIE
UL. EŁCKA 30, 19-200 GRAJEWO

Wspierają nas:

GIH Grajewo, firma Eko-Dom Grajewo, fundacja „Polskie Orły”, Adam Sikorski z programu „Było nie minęło…”, portal www.historialotnictwa.com, firma ModelMaker www.modelmaker.za.pl, portal www.fotelkatapultowy.pl, czasopismo „Skrzydlata Polska”, hurtownia farb i lakierów „FALA” z Ełku, portal www.samolotypolskie.blogspot.com oraz liczni wojskowi, modelarze, pasjonaci lotnictwa i historii.

Kontakt z nami jest poprzez  Facebook-a lub e-mail: ratujemy.sblim@grh9psk.pl

Pozdrawiamy

GRH 9 PSK wraz z Grupą Wsparcia „Ratujemy Grajewskiego Lima„

 www.facebook.com/ratujemy.SBLim

 

Powrót

Chcesz zobaczyć stare wpisy?
Zajrzyj do ARCHIWUM